Prezenty piętrzyły się pod wysoką, bogato strojoną choinką, kusząc barwnym
papierem, dzwoneczkami i lśniącą tasiemką odbijającą światło magicznych lampek.
Jednakże pani domu, Ginny Potter, była nieustępliwa.
– Czekamy na pierwszą gwiazdkę – powiedziała trójce małych,
zniecierpliwionych dzieci. – I ciebie też to dotyczy, Teddy – rzuciła w
kierunku dwunastoletniego chłopca, syna chrzestnego Harry'ego.
Ted głęboko wierzył, że to on najbardziej w roku czekał na upominki. O
dziwo, góra kolorowych paczek odeszła w chwilowe zapomnienie, gdy okazało się,
że tuż przed zmrokiem spadł pierwszy świąteczny śnieg, gęsty i olśniewająco
biały.
– Jak teraz zobaczymy gwiazdkę? – spytała Ginny.
Niepotrzebnie, bo dzieci wlepiły nosy w szyby, podziwiając puch.
*
Wiem, że w Anglii otwiera się prezenty od rana, ale bardzo chciałam wykorzystać moty w pierwszej gwiazdki! Wesołych Świąt!
Wiem, że w Anglii otwiera się prezenty od rana, ale bardzo chciałam wykorzystać moty w pierwszej gwiazdki! Wesołych Świąt!